FORTEPIAN STOŁOWY RÄDECKER (LUBEKA, PRZED 1831/2)
Instrument jest „młodszym bratem” prezentowanego w ekspozycji fortepianu „Longman & Broderip”. Działająca w Lubece firma Johanna Dietricha Rädeckera (od 1831/32 roku jako Räddecker/Lunau) była najdłużej kontynuującym tradycje angielskiej, broadwoodowskiej mechaniki firmą na gruncie niemieckim.
Prezentowany fortepian jest instrumentem unikalnym; znane są jeszcze trzy egzemplarze sprzed fuzji z Lunauem. Fortepiany stołowe tego typu były w pierwszym rzędzie instrumentami muzykowania domowego cenionymi za subtelność dźwięku i celowo reprezentującymi odmienną estetykę od wielkich fortepianów o formie skrzydłowej.
W odróżnieniu od współczesnych fortepianów instrument jest 2-chórowy tzn. posiada na każdy klawisz przypadają 2 struny. W basie charakterystyczny luźny nawój. 6-oktawowa skala FF-f4 pozwala na wykonywanie bogatej literatury I połowy XIX wieku. Ciekawostką tego konkretnego modelu jest zrekonstruowana dodatkowa, druga płyta rezonansowa zwiększająca nieco wolumen brzmienia.
Rekonstrukcja, której dokonał Matthias Arens z Lipska (2011) przywróciła instrumentowi w pełni dawną świetność brzmieniową.
KLAWESYN WIRGINAŁOWY SCHEER&VOGEL (JESTETTEN, NIEMCY, XXW.)
Współczesna kreacja Michaela Scheera biorąca za wzór znajdujące się w Germanisches Nationalmuseum w Norymberdze klawicyterium.
Oryginał instrumentu powstał około 1600 roku. Ideą instrumentu jest osiągniecie maksymalnej ilości zróżnicowanych barw za pomocą zróżnicowania odległości szarpiących struny piórek od znajdującego się przy strojnicy z kołkami mostka. Pięć rzędów szarpiących 3 rzędy strun skoczków umożliwia różne kombinacje brzmieniowe. Dodatkowo w jednym rejestrze (rzędzie skoczków) plektra zastąpione zostały przez metalowe kulki dające efekt podobny do cymbałów. Dźwięk modyfikować można również za pomocą tłumika (lutnia). Budowniczy poszerzył również zakres klawiatury do 5 oktaw i 2 dźwięków, co sprawia, że instrument umożliwia wykonywanie dużej ilości literatury. W muzyce renesansu, dla której ten instrument jest idealnym medium pozwala to, przede wszystkim, na wykonywanie niektórych utworów w pozycji 16’ (oktawę niżej) oraz w pozycji 4’ (oktawę wyżej), co dodatkowo zwiększa paletę barw. Ze względu na „lutniowe” brzmienie oraz umieszczony bliżej środka płyty rezonansowej punkt szarpnięcia struny w jednym z rejestrów klawesynu (tak jak ma to miejsce w prostokątnej odmianie klawesynu – wirginale) budowniczowie zdecydowali się nadać instrumentowi nazwę „Virginalcembalo”.
LONGMAN&BRODERIP, LONDYN CA. 1790
Fortepian stołowy (square piano) z mechaniką angielską o podwójnym działaniu z pojedynczym wymykiem. Zakres klawiatury 5 oktaw FF-f3. Podnoszenie tłumików za pomocą cięgieł, dzielone. Rejestr lutniowy. Dźwignia pedałowa podnosząca część klapy górnej.
Fortepiany stołowe budowano w Londynie od lat sześćdziesiątych osiemnastego wieku. Instrumenty te cieszyły się ogromną popularnością nie tylko na Wyspach, ale także w kontynentalnej Europie. W firmie Longman&Broderip, znanej także ze swojej działalności wydawniczej, nie konstruowano instrumentów – ich budowę zlecano innym budowniczym, Longman&Broderip był pośrednikiem w sprzedaży, właścicielem marki.
Ten egzemplarz nie jest sygnowany przez budowniczego, ale elementy konstrukcji wskazują, że może to być dzieło Johna Geiba, pomysłodawcy opatentowanej konstrukcji mechaniki zastosowanej w tym instrumencie.
ORGANY ELEKTRONICZNE „HAMMOND COMMODORE”
Pierwotne organy Hammonda były instrumentami elektro-mechanicznymi opierającymi się na generowaniu częstotliwości poprzez obracające się w polu magnetycznym zębate kółka. Wzmocnienie dźwięku zapewniały próżniowe lampy. Dźwięk instrumentu zaprojektowany pierwotnie dla kościołów okazał się idealny dla potrzeb muzyki jazzowej, rozrywkowej i bluesa.
W latach 60-tych wraz z rozwojem technologii firma Hammond zdecydowała się wprowadzić na rynek organy oparte na technice tranzystorowej. Jednym z modeli; budowanym w latach 70-tych, był prezentowany Hammond Commodore. Zmniejszenie rozmiarów elementów elektronicznych umożliwiło znaczne rozbudowanie możliwości barwowych i technicznych : instrument posiada wiele dodatkowych barw, percussion (używaną jako modyfikację początku dźwięku), rozbudowany moduł brzmień smyczkowych (Philharmonic Strings), modyfikowalne rytmy (każdy rytm posiada 4-warianty; można programować częstotliwość zmian). Organy wyposażone są w dwa głośniki; stacjonarny po lewej stronie grającego i obrotowy Leslie po prawej. Brzmienie instrumentu przypomina w większym stopniu organy piszczałkowe; nie posiada charakterystycznego dla poprzedniej generacji kliknięcia i specyficznego ataku. Rozbudowanie palety barwnej przywodzi na myśl piszczałkowe organy kinowe.
Pełna 5-oktawowa skala klawiatur i 2-oktawowa skala klawiatury nożnej sprawia, że instrument stanowi dla grającego niesłychanie wszechstronne medium umożliwiające wykonywanie szerokiej gamy literatury od muzyki klasycznej, poprzez entertainment organ music aż po muzykę rozrywkową i jazz. W odróżnieniu od współczesnych instrumentów, bazujących na cyfrowym próbkowaniu barw innych instrumentów, posiada wspaniałą paletę własnych, niepowtarzalnych barw. Analogowe instrumenty elektroniczne stanowiły z perspektywy XX wieku tanie zastępcze instrumenty dla organistów, bądź były wykorzystywane w muzyce rozrywkowej. Wydaje się, że ich bogate możliwości nie zostały do końca docenione i wykorzystane.
ORGANY ELEKTRONICZNE WURLITZER 4037 Z SYNTEZATOREM ORBIT III
Sukces organów Hammonda skłonił wiele firm do poszukiwań i budowy analogicznych instrumentów. Z punktu widzenia dzisiejszego kolekcjonera XX wiek to okres wspaniałego rozkwitu poszukiwań technicznych w dziedzinie budowy tych instrumentów; fascynuje bogactwo form i rozwiązań.
Założona przez Franza Rudolpha Wurlitzera rodzinna firma „Wurlitzer” powstała w 1856 roku w Cincinnati. Pierwotnie zajmowała się sprowadzaniem instrumentów na rynek amerykański; a później ich produkcją; w tym wytwarzaniem automatów muzycznych. Po wprowadzeniu w 1910 roku na rynek modelu „Mighty Wurlitzer” cieszyła się w XX wieku sławą najważniejszego producenta piszczałkowych organów kinowych. Wraz z ustaniem zapotrzebowania na te instrumenty punkt ciężkości przeniósł się fortepiany elektryczne, organy elektroniczne oraz szafy grające. W 1971 roku firma Wurlitzer wprowadziła na rynek syntezator „Orbit III” montowany jako trzeci manuał w kilku modelach organów. Pozwala on na grę jednogłosową z bogatą paletą efektów (sustain, wah-wah, modulator). Klawisz „second touch” pozwala modyfikować dźwięk w trakcie jego trwania (właściwie jest to „aftertouch”). Instrument wyposażony jest – podobnie jak Hammond Commodore – w dwa głośniki; w tym obrotowy głośnik „Wurlitzer Spectratone”.